Wymarzona urodzinowa wycieczka wczasowiczki zamienia się w koszmar, gdy „PLUSZKI” w pokoju hotelowym sprawiają, że zwija się w kłębek ze strachu

Przez BENJAMIN PARKER
Opublikowano: | Zaktualizowano:
Turystka była załamana, gdy jej urodzinowa podróż zamieniła się w koszmar, a ona sama była pokryta, jak twierdzi, ugryzieniami pluskiew – chociaż hotel upiera się, że to nieprawda.
Vivi Shi postanowiła wybrać się w podróż ze swoją najlepszą przyjaciółką, Jackie, aby uczcić swoje 30. urodziny.
Para pochodząca z Toronto w Kanadzie przeleciała prawie 4000 mil przez ocean do Wenecji we Włoszech .
Zarezerwowali pokój hotelowy za 400 funtów i nie mogli się doczekać, aby zwiedzić zabytkowe miasto.
Niestety, nie wszystko poszło gładko.
„Kiedy zobaczyłam na łóżku coś, co wyglądało jak plamy krwi, byłam w szoku” – powiedziała Vivi, pracująca w edukacji.
Sprawdziłem szwy i tam były: pluskwy.
„Moja przyjaciółka zabiła jednego, który pełzał jej po ręce o 3 nad ranem, a potem leżała na zimnej podłodze w łazience, bo to było jedyne miejsce, które wydawało się „bezpieczne”.
Vivi Shi (po prawej) postanowiła wybrać się ze swoją najlepszą przyjaciółką Jackie do Włoch, aby uczcić swoje 30. urodziny
Pomimo wielkich oczekiwań podróżni byli zdruzgotani, ponieważ zostali pokryci tym, co według niej było kawałkami pluskwy
„Sprawdziłem szwy i tam były: pluskwy” – twierdzi Vivi – ale hotel zaprzecza, że ich nie było
„Moja wymarzona podróż rozpoczęła się od tego, że skuliliśmy się na kafelkach ze strachu.
„Nie mogłam przestać się swędzieć, a każde łaskotanie na skórze wywoływało u mnie panikę, że coś po mnie pełza”.
Vivi twierdzi, że parze nie udało się zarezerwować innego pokoju, ponieważ przyjechali późnym wieczorem, a recepcja w hotelu rzekomo była już zamknięta.
Jednak po rozmowie z personelem hotelu Ca' San Polo następnego ranka przeniesiono ich do innego pokoju.
Vivi twierdzi, że horror trwał nadal.
Powiedziała: „Trzeciego ranka obudziliśmy się i odczuliśmy wyraźne ukąszenia.
„Ukąszenia były ułożone w szeregu i bardzo swędziały. Wciąż pojawiały się kolejne robaki i jaja”.
Vivi twierdzi, że zarówno ona, jak i Jackie moczyły ubrania we wrzącej wodzie, próbując w ten sposób oczyścić je z resztek owadów, ale bezskutecznie.
Vivi powiedziała, że para „nie mogła przestać się drapać, a każde łaskotanie na mojej skórze wywoływało u mnie panikę, że coś po mnie pełza”.
Viva i Jackie skończyły śpiąc na podłodze w łazience – powiedziały, że to było jedyne miejsce, w którym czuły się bezpiecznie
Twierdzą, że opuścili hotel „zabierając ze sobą tylko paszporty i karty bankowe”
Podobno po podróży wyrzucili ubrania warte ponad 500 funtów.
Dodała: „Wyszliśmy z hotelu nie mając przy sobie nic oprócz paszportów i kart bankowych w plastikowej torbie.
„Samo miasto jest magiczne, ale moje doświadczenie było koszmarem. Z perspektywy czasu ta historia jest komiczna, ale w tamtej chwili cierpieliśmy”.
'Nigdy tam nie wrócę.'
Przyjaciele odwiedzili Wenecję w dniach 18–22 lipca.
Przedstawiciel hotelu Ca' San Polo powiedział: „Jak już wcześniej stwierdziliśmy, te owady na pewno nie były pluskwami.
„Po przeprowadzeniu kontroli przez wyspecjalizowaną firmę potwierdzono, że były to po prostu owady, które spadły z drewnianych belek”.
Na początku tego tygodnia ekspert ds. podróży ujawnił, że turyści powinni unikać kładzenia walizek na hotelowym łóżku lub sofie .
Zakwaterowanie kosztowało parę 400 funtów – a Viva przyrzekła, że nigdy więcej nie znajdzie się w podobnej sytuacji
Według autorki książek podróżniczych Lydii Mansel miękkie meble, takie jak łóżka i krzesła w pokojach hotelowych, mogą być siedliskiem uciążliwych pluskiew.
Aby chronić swoje rzeczy, Lydia zaleca umieszczenie bagażu w łazience, przy przedpokoju lub w innym miejscu z dala od łóżka i dywanu.
„W ten sposób moje rzeczy znajdują się wystarczająco daleko od mebli, na których często bytują pluskwy, a ryzyko, że przyniosę je do domu, jest znacznie mniejsze”.
Radzi, aby zostawić im wiadomość, aby mieć pewność, że pluskwy pozostaną na swoim miejscu, ponieważ bagażniki również mogą być siedliskiem pluskiew.
Daily Mail